Zgadza się, ale nie do końca. Na stacji PKP w Oławie kręcono tylko i wyłącznie sceny rozgrywające się bezpośrednio na peronie. Natomiast cała akcja filmu osadzona jest w Wałbrzychu, a sceny z torowiskami, wiaduktem, a nawet wnętrza stacji i okienko, przy którym kupuje się bilety to PKP Wałbrzych Główny -
To też się zgadza. Tylko perony. Szukano stacji na której nie zatrzymują się wszystkie przejeżdżające pociągi. Ciekawe w jakiej Rudzie mieszkał filmowy ojciec chłopca. Zapewne w Nowej... Teraz by dojechał pociągiem z Wałbrzycha.